Wybory za nami, wybory przed nami

Owszem głosowałem w wyborach samorządowych 27.10. Niechętnie, ale poszedłem. Moja niechęć bierze się z tego, że wciąż cierpimy na dziecięce choroby demokracji: wadliwe ordynacje, manipulowanie przy okazji każdych wyborów przy trybach głosowania, czy też (dla mnie jedna z głównych porażek III RP) brak merytorycznej kadry urzędniczej. Nie mogę być entuzjastycznie nastawiony do wyborów tzw. sejmików … Czytaj dalej Wybory za nami, wybory przed nami